strony

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tarta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tarta. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 13 lipca 2014

Tarta z kremem jaglanym i owocami na migdałowo- daktylowym spodzie.

Martynie od dawna należało się coś słodkiego bez pieczenia. Oli obiecałam przepis na coś z jagodami.  Ja uwielbiam kaszę jaglaną i szukam kolejnych jej zastosowań. Do tego Sowa właśnie przyjechał. Czyli generalnie zrobienie tej tarty było sprawą oczywistą.


Zawsze, gdy wrzucam tu coś słodkiego, zachwalam, jakie to pyszne, jakie to proste. Tym razem nie będę się zbędnie rozpisywać. Napiszę tylko, że koniecznie musicie przekonać się sami, jak smakuje taka tarta, a odechce się Wam wałkować i piec zwykłe, na kruchym spodzie. Teraz będzie rzeczą jasną jak słońce, że w szufladzie zawsze będą czekać migdały i suszone daktyle, na wypadek, gdyby naszła mnie ochota na ciasto, a odpalanie piekarnika byłoby niemożliwe z powodu upału. 
Ciasto bez pieczenia, bez jajek, bez mąki, bez nabiału. 

niedziela, 25 maja 2014

Tarta różana z jabłkami i rabarbarem (dla Mamy).


Nie umiem się ustosunkować do róż.
Takie czerwone z kwiaciarni, przyozdobione wstążkami, zdecydowanie do mnie nie przemawiają. Ale już gdy rosną w ogrodzie czy w parku- zachwycają. Dzikie róże kwitnące wzdłuż półwyspu helskiego to chyba jeden z piękniejszych widoków w Polsce. Zresztą są równie piękne gdy wydają wielkie, czerwone owoce. Moje ulubione to chyba jednak takie małe różyczki, najlepiej, gdy między kwiatami widać jeszcze pąki.

Dla antycznych Greków róża była symbolem Afrodyty, bogini miłości. Jako reprezentacja szczęścia i miłości przeniknęła do naszej kultury, pozostawiając po sobie zwrot "mieć życie usłane różami", la vie en rose, czyli życie beztroskie. Dodatkowo chyba każdy kolor róży ma przypisane znaczenie, jednak takie rzeczy w ogóle mnie nie interesują; skoro jakiś kwiat mi się podoba, nie będę przecież zaprzątać sobie głowy, że to np. symbol zazdrości czy fałszu. 
Smak przetworów różanych bardzo mi pasuje. Ale już zapach kosmetyków i perfum trochę mnie drażni. Tak to już jest z tymi różami; trudno mi jednoznacznie powiedzieć, czy je lubię, czy nie.