strony

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą daktyle. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą daktyle. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 13 lipca 2014

Tarta z kremem jaglanym i owocami na migdałowo- daktylowym spodzie.

Martynie od dawna należało się coś słodkiego bez pieczenia. Oli obiecałam przepis na coś z jagodami.  Ja uwielbiam kaszę jaglaną i szukam kolejnych jej zastosowań. Do tego Sowa właśnie przyjechał. Czyli generalnie zrobienie tej tarty było sprawą oczywistą.


Zawsze, gdy wrzucam tu coś słodkiego, zachwalam, jakie to pyszne, jakie to proste. Tym razem nie będę się zbędnie rozpisywać. Napiszę tylko, że koniecznie musicie przekonać się sami, jak smakuje taka tarta, a odechce się Wam wałkować i piec zwykłe, na kruchym spodzie. Teraz będzie rzeczą jasną jak słońce, że w szufladzie zawsze będą czekać migdały i suszone daktyle, na wypadek, gdyby naszła mnie ochota na ciasto, a odpalanie piekarnika byłoby niemożliwe z powodu upału. 
Ciasto bez pieczenia, bez jajek, bez mąki, bez nabiału.