strony

czwartek, 28 sierpnia 2014

Kotleciki z kalafiora.

Nie będę dużo pisać. Te kotlety po prostu trzeba zrobić.
Szybsze i prostsze w obsłudze niż te z soczewicy. 
No, genialne.

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Ogórkowa pasta z cieciorki.

Dostałam w genach słabość do ogórków kiszonych. Latem powstają u nas w domu ogromne ich ilości- w słoikach na zimę i w dużym słoju do pochłaniania na bieżąco. Gdy dorobię się własnej spiżarni, sama będę kisić ogórki- to jedyny rodzaj przetworów, co do których nie mam wątpliwości, że warto robić je w domu. 

piątek, 15 sierpnia 2014

Szarlotka z kaszą manną.

Zaczyna się sezon na moje ulubione jabłka: pachnące, najpyszniejsze celesty, pirosy, kruche genewy, kwaśne antonówki. 
Pani Eliza Mórawska swoją książkę "O jabłkach" rozpoczęła słowami: kocham jabłka miłością absolutną. Tak właśnie mogłabym zacząć ten wpis-  to bezsprzecznie moje ulubione owoce, mogłabym jeść ich kilogramy. Nie muszę robić nikomu na złość, żeby pochłaniać mnóstwo jabłek, dlatego nie piszę o nich z okazji akcji #jedzjabłka. Bardziej z mojej ogromnej radości, że zaczyna się jabłkowy sezon; postanowiłam więc upiec najpyszniejszą szarlotkę na świecie. 

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Bliny gryczane.


Moja Babcia smażyła czasem bliny na piątkowe obiady, mówiąc, że to danie kuchni kresowej. Czyli dla mnie jest to trochę kulinarne dziedzictwo, bo moja rodzina pochodzi głównie z rejonów Wileńszczyzny. I drugi wniosek jest taki, że to potrawa nie tylko rosyjska, więc nie mieszajmy się w geografię i politykę.