strony

środa, 29 lipca 2015

Zupa miso dla laików.

W całej tej prostocie zupy miso można się trochę pogubić. Miso confused! Już na starcie: wiele osób myśli (a przynajmniej ja na pewno kiedyś tak uważałam), że miso to zupa. Otóż nie: miso to pasta. Powstaje ze sfermentowanej soi i ma mocno słony, lekko drożdżowy, lekko orzechowy, w każdym razie: bardzo przyjemny (acz intensywny) smak. Samo zdrowie, bo zawiera dużo białka i witamin. No to mamy miso, a nie mamy jeszcze zupy. Żeby powstała, łączymy miso z dashi. A dashi to bulion. Zrobiony z kombu i/lub ryby bonito. A kombu to glony. O dziwo nie tak trudno dostępne w sklepach, jak mi się kiedyś wydawało.
 Mamy kombu, robimy dashi, łączymy z miso, wreszcie mamy miso-shiru, czyli zupę miso właśnie. A że bulion bez dodatków to nuda, dorzucamy makaron, tofu, warzywa, co tylko przyjdzie nam do głowy. 

niedziela, 26 lipca 2015

Kotleciki z jarmużu i zielonego groszku.

Jest kilka przepisów na blogu, do których sama na okrągło wracam. Ten zdecydowanie zasili grono moich blogowych ulubieńców. Kotleciki, które sprawdzą się też jako składnik burgerów. Ich wielką zaletą jest fakt, że przy smażeniu nie sprawiają żadnych problemów i udało mi się je przygotować bez jajka, na bardzo małej ilości tłuszczu. 
Zaserwujcie takie kotlety komuś, kto uważa, że "nie lubi zdrowych rzeczy"- być może przekonacie go, że coś roślinnego, zielonego, co zawiera jarmuż i płatki jaglane (w końcu to superfoods) może być tak pyszne.

sobota, 25 lipca 2015

Makaron z bobem, rzodkiewką i awokado.

Miał być upał i adekwatny do temperatury szybki, lekki, sezonowy obiad. 
Jest burza, na dworze ciemno mimo młodej godziny. Zamiast pojechać na rowerową wycieczkę, siedzę w domu i piszę o makaronie z bobem, rzodkiewką i awokado. Nietypowe danie, ale pyszne, tylko niestety niezbyt piękne (a urody na zdjęciu na pewno nie dodaje mu fakt, że fotografowałam je przy tej fatalnej aurze).  
Tego lata stałam się największą fanką bobu- był już hummus z bobu (absolutnie genialny, chyba lepszy niż z cieciorki, bo bardziej kremowy i pięknie zielony), sałatki z bobu, żytnie kluski z bobem... Tym razem w towarzystwie bobu wystąpił mój ulubiony rodzaj makaronu, maccheroni al ferretto, czyli kluski, które oryginalnie robi się ręcznie, zwijając ciasto wokół cienkiego patyczka.