Kilka tygodni temu napisałam, że żegnam się z Poznaniem, ale jednocześnie nie spodziewałam się, że na dłuższą chwilę będzie to również pożegnanie z blogiem. Przyszła pora, by wrócić ze zdwojoną siłą, nowymi pomysłami, w zasadzie całkowicie nową koncepcją – wszystkiego możecie się po mnie spodziewać w najbliższym czasie. Dziś jednak postanowiłam przywitać się z Wami czymś, co bywało tu wiele razy – kaszą z warzywami. Bardzo wrześniową, bardzo szybką, bardzo moją.
strony
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cukinia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cukinia. Pokaż wszystkie posty
piątek, 9 września 2016
wtorek, 7 października 2014
Placki z cukinii.
Krótko i zwięźle: lubię placki. Dlatego dzielę się przepisem na mój dzisiejszy obiad, czyli na ultraproste i niezbyt fotogeniczne placki z cukinii. Dodatkowym powodem jest fakt, że nie chcę zupełnie zaniedbać bloga, a niestety ostatnio trochę mniej mnie interesuje pisanie o jedzeniu i fotografowanie posiłków. Obecnie zaprzątają mi głowę tylko znieczulenia przewodowe i zakres unerwienia nerwu językowego. Niemniej postaram się czasem tu zaglądać, zwłaszcza, gdy upiekę super ciasto (w planach jest wciąż marchewkowe, moje ulubione) albo gdy powstanie jakaś genialna zupa czy pasta do chleba.
dla dwóch głodomorów
- 2 średniej wielkości cukinie (czyli ok. pół kg)
- 2 jajka
- mąka- u mnie ok. 3/4 szklanki, można mniej
- pół szklanki płatków owsianych
- 1 mała cebula
- 2 ząbki czosnku
- zioła (np. prowansalskie)
- sól, pieprz
- olej do smażenia
- Cukinie umyć i zetrzeć na grubych oczkach (nie obierać!). Odlać sok.
- Dodać jajka, mąkę, płatki owsiane, pokrojoną (drobno!) cebulkę i starty/wyciśnięty czosnek. Doprawić. Ciasto powinno mieć dość gęstą konsystencję. Im więcej mąki dodacie, tym placki będą twardsze i łatwiej będzie je smażyć (ja lubię twarde i chrupiące, ale jeśli wolicie delikatne i mięciutkie, nie przesadzajcie z mąką: dodajcie jej trochę mniej)
- Smażyć placuszki w dużej ilości oleju aż będą rumiane i odsączyć na ręczniku papierowym.
- Placki są pycha z sosem: jogurt+koperek+sól+pieprz. Smacznego!
piątek, 9 maja 2014
Makaron pełnoziarnisty z cukinią, cieciorką i suszonymi pomidorami
Pachnący i lekki obiad. Znowu trochę w stylu włoskim. Wegański.
Kiedyś takie danie by nie przeszło- ja byłam wielkim przeciwnikiem suszonych pomidorów, Sowa uznawał cukinię za niezjadliwą gąbkę. Wygląda na to, że do niektórych smaków trzeba dojrzeć, albo wypróbować w takim daniu, żeby wydobyć z nich wszystko, co dobre.
Ten obiad to jeden z najszybszych na świecie. Powstaje w kilkanaście minut, właściwie czas przygotowania uzależniony jest od tego, jak długo gotuje się makaron (wybrałam pełnoziarniste świderki ze znanego dyskontu z nakrapianym chrząszczem, po 12 minutach są idealne).
Subskrybuj:
Posty (Atom)