Krem z kukurydzy.

Straszny grzech, zrobiłam krem z kukurydzy z puszki, akurat gdy trwa na nią sezon. Z drugiej strony świeże kolby najlepiej jest po prostu ugotować i pochłonąć z solą i masłem; żal byłoby miksować je na zupę. 

Przepisem na krem z kukurydzy rozpoczynam okres jesiennych zup; nic o tej porze roku nie smakuje lepiej niż wrześniowa dyniowa, cebulowa albo właśnie taka kukurydziana. Rozgrzewające i bardzo sycące jedzenie, doprawione korzennymi przyprawami.  Proste i pyszne.

• 1 pęczek włoszczyzny na wywar
• 2 cebule
• oliwa z oliwek
• 2 puszki kukurydzy
• przyprawy: curry, ostra papryka, gałka muszkatołowa, pieprz, sól

• Obraną i pokrojoną włoszczyznę (oprócz pora) wrzucić do dużego garnka z osoloną wodą i gotować ok. pół godziny, aż zmięknie.
• Na oliwie zeszklić pokrojone cebule i jaśniejszą część pora. Dodać sporo curry. Wrzucić wszystko do garnka z zupą i pogotować kolejne kilka minut.
• Ostudzić nieco zupę, dodać półtorej puszki kukurydzy, łyżeczkę ostrej papryki, zetrzeć trochę (ja lubię dużo) gałki muszkatołowej i wszystko zmiksować blenderem. Następnie dodać resztę kukurydzy (jeśli nie chcecie, żeby coś Wam chrupało, to zmiksujcie od razu całą). Po zmiksowaniu należy sprawdzić, czy zupa jest odpowiednio ostra/słona i ewentualnie doprawić. Smacznego!