Szybsze i prostsze w obsłudze niż te z soczewicy.
No, genialne.
dla 4 osób, inspiracja stąd
- 1 kalafior (zimą nada się mrożony)
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 jajka
- garść świeżego koperku (lub innej zieleniny, jeśli ktoś nie lubi)
- 3 czubate łyżki kaszy manny
- 4 czubate łyżki bułki tartej + trochę do panierowania
- sól, pieprz, tarta gałka muszkatołowa, majeranek
- olej do smażenia, np. z pestek winogron lub rzepakowy
- Kalafiora umyć, podzielić na różyczki i gotować ok. 5 minut w osolonej wodzie.
- Rozgnieść ugotowanego kalafiora na papkę w dużej misce.
- Pokroić drobno koperek.
- Na odrobinie oleju zeszklić pokrojoną cebulę i starty czosnek. (najlepiej na tej samej patelni, na której będziemy zaraz smażyć kotlety, żeby było potem mniej zmywania).
- Wymieszać kalafiora z koperkiem i cebulką, doprawić i spróbować. Mniam mniam. Teraz dodać jajka, bułkę tartą i kaszę manną. Ulepić kotleciki. Jeśli masa się rozpada, to albo trochę odczekać, albo dodać więcej bułki tartej. Obtoczyć kotlety w odrobinie bułki i smażyć w dość głębokim tłuszczu. Chłoną go na potęgę, więc po smażeniu można je odsączyć na ręczniku papierowym.
- Ja wcinam kotlety w towarzystwie lekko posolonego jogurtu. Smacznego!
Skoro trzeba, się zrobi :)
OdpowiedzUsuńSuper! Czekam na wrażenia :)
Usuń