Studenckie czasy były dla mnie okresem kreatywności w dziedzinie piątkowych obiadów. Przed podróżą do domu rodzinnego na weekend należało opróżnić lodówkę, więc przygotowany naprędce posiłek zwykle stanowił połączenie zalegających w niej warzyw z kaszą lub makaronem. I właśnie tak się dawno temu stało, że z pora, marchewki i jajek musiałam na szybko wymyślić dobry obiad, który mogłabym pochłonąć przed wyjazdem. Tak powstał ten przepis, szybki i prosty, przydatny zawsze, gdy się spieszę i nie chcę przesadnie kombinować. Wracam do niego regularnie, bo uzależnia.
dla jednej osoby
- 1 duża marchewka
- 1 mały por, głównie biała część
- 1 pęczek makaronu soba
- 1 jajko
- 1 ząbek czosnku
- kawałek świeżego imbiru
- mielone nasiona kolendry
- pieprz, sól, sos sojowy
- sezam do posypania
- olej do smażenia
- Makaron przygotować zgodnie z przepisem na opakowaniu.
- Marchewkę obrać i pokroić w słupki, pora w drobne plastry lub kostkę, imbir i czosnek poszatkować lub zetrzeć.
- Ugotować jajko na miękko.
- Rozgrzać olej na patelni, wrzucić imbir i czosnek, dodać warzywa i dusić przez chwilę. Dodać pozostałe przyprawy, odsączony makaron i obrane jajko. Podawać posypane sezamem. Smacznego!
pyszne połączenie składników. lubię jajka w takich zestawieniach :)
OdpowiedzUsuńNietypowe towarzystwo dla jajek ale musi być smaczne :)
OdpowiedzUsuńCiekawe danie.
OdpowiedzUsuń