Moja Babcia smażyła czasem bliny na piątkowe obiady, mówiąc, że to danie kuchni kresowej. Czyli dla mnie jest to trochę kulinarne dziedzictwo, bo moja rodzina pochodzi głównie z rejonów Wileńszczyzny. I drugi wniosek jest taki, że to potrawa nie tylko rosyjska, więc nie mieszajmy się w geografię i politykę.
Szukałam przepisu na te gryczane placuszki w kilku książkach, m. in. w "Potrawach z różnych stron świata" i "Kuchni Kresowej". Babcia robi bliny o średnicy całej patelni, grube i puszyste. W innych przepisach widziałam na przykład, że powinny być cienkie, by przypominały naleśnik. Jeszcze gdzie indziej były to małe placuszki. Skonfrontowałam różne receptury z przepisem mojej Babci i stworzyłam własny, ulubiony sposób na bliny. Pachnące gryką, pyszne na słodko i na słono.
Mąkę gryczaną można dostać bez problemu w sklepach ze zdrową żywnością i w hipermarketach, ale też da się ją przygotować domowym sposobem, mieląc odpowiednia ilość kaszy w młynku do kawy.
[6.03.2015 zmodyfikowałam przepis, ponieważ bardziej smakują mi bliny wyłącznie z mąki gryczanej- na zdjęciu są gryczano-pszenne, nieco jaśniejsze.]
[6.03.2015 zmodyfikowałam przepis, ponieważ bardziej smakują mi bliny wyłącznie z mąki gryczanej- na zdjęciu są gryczano-pszenne, nieco jaśniejsze.]
dla 3-4 osób
- 2 szklanki mąki gryczanej
- łyżka mąki pszennej na zaczyn
- pół szklanki mleka
- 20 g świeżych drożdży
- 3/4 szklanki kefiru
- 2 jajka (osobno żółtka i białka)
- 1 łyżka oleju z pestek winogron
- 1 łyżeczka cukru
- 3/4 łyżeczki soli
- Do połowy szklanki ciepłego mleka dodać drożdże, cukier i łyżkę mąki pszennej. Wymieszać i odstawić na parę minut, by powstał spieniony zaczyn.
- Do dużej miski przesiać mąkę, dodać sól i wymieszać. Dolać żółtka (białka odstawić do lodówki), zaczyn, olej i kefir. Bardzo dokładnie wymieszać, by masa miała konsystencję gęstej śmietany. Przykryć ściereczką i odstawić na 30-40 minut w ciepłe miejsce.
- Po tym czasie ponownie wymieszać masę. Ubić pianę z białek i delikatnie wprowadzić ją do masy.
- Patelnię posmarować bardzo cienką warstwą oleju i rozgrzać. Smażyć bliny z obu stron, aż będą rumiane. Bardzo uważać przy przekręcaniu na drugą stronę- najlepiej robić to dwiema szpatułkami, w momencie, gdy na powierzchni blinów pojawią się pęcherzyki. Nie dodawać więcej oleju przy smażeniu kolejnych partii.
- Po zdjęciu z patelni trzymać je pod przykryciem aż do chwili podania.
uwielbiam gryczane bliny, szczególnie na słodko :D
OdpowiedzUsuń